Kaseta magnetofonowa, z ang. compact cassette (CC) to obecnie już nieco zapomniany nośnik dźwięku, zwłaszcza dla młodszego pokolenia. Jednak dla ludzi w moim wieku, kaseta magnetofonowa, była głównym źródłem służącym do nagrywania i odsłuchiwania muzyki. Okres największej świetności kasety magnetofonowe przeżywały w okresie od początku lat 70. do końca lat 90. XX w. (w tej ostatniej dekadzie był to nośnik, który w sprzedaży dorównywał płytom kompaktowym).
Na masową skalę kasety magnetofonowe zaprzestano produkować w połowie pierwszej dekady XXI w. Wraz z renesansem płyty winylowej ok. 2015 r. powróciła też moda na kasety magnetofonowe. Podobnie jak płyta winylowa kaseta magnetofonowa miała swoje wady, ale i swój urok, a w Polsce na pewno zawsze była bardziej kultowym nośnikiem dźwięku niż płyta, choćby z racji większej dostępności. Ta większa dostępność była charakterystyczna dla tzw. rynków wschodzących, czyli krajów biedniejszych, gdzie ludzi nie było stać na zakup drogich płyt winylowych czy kompaktowych.
Kaseta magnetofonowa wynaleziona została przez firmę Philips w 1963 r. W przeciwieństwie do taśm szpulowych kaseta ta miała stosunkowo słabe parametry techniczne. Głównym celem jaki przyświecał jej powstaniu była chęć stworzenia nośnika do nagrywania dźwięku na przenośnych reporterskich magnetofonach kasetowych, które także pojawiły się w tym samym czasie.
Szybko okazało się, że kasetę tę upodobał sobie przemysł muzyczny, a także fani jako poręczny i łatwy w obsłudze nośnik nagrań muzycznych. Jej upowszechnieniu w latach 70. sprzyjało pojawienie się coraz lepszych technicznie magnetofonów kasetowych, które w Zachodniej Europie i USA już na przełomie lat 70. i 80. wyparły dawne magnetofony szpulowe jako główne urządzenia do nagrywania muzyki. Lata 90. w Polsce i na świecie były okresem absolutnej dominacji kaset magnetofonowych.
Czyste kasety magnetofonowe produkowane były z taśmą o różnej długości. Najpopularniejszymi z nich były zwłaszcza trzy formaty: kasety C-60, C-90 i C-120. Oznaczenia te wskazywały jaki jest czas zapisu kasety po obu stronach taśmy (strony te oznaczane były najczęściej jako „A” i „B” lub „1” i „2”). Przykładowo oznaczenie C-60 wskazywało, że na każdej stronie takiej kasety można było nagrać po 30 minut muzyki.
Trzeba też wskazać, że w przeszłości kasety magnetofonowe, podobnie jak taśmy szpulowe, były też używane jako nośniki danych w ówczesnych komputerach
Pierwszą w pełni własną kasetę magnetofonową kupiłem w 1979 r. Była to kaseta Chemitex Stilon C-60 produkowana przez ZWCh-Stilon-Gorzów. W opisie nosiła ona dumy przydomek niskoszumowej, ale na pewno do mało szumiących nie należała. Jednak w tamtym czasie i tak była dla mnie najlepsza, bo dostępna i moja. Właściwie do końca 1988 r. do nagrywania używałem tylko polskich kaset magnetofonowych, bo tylko na nie było mnie stać. Jedną zachodnią kasetą jaką miałem przed tą datą była kaseta firmy AGFA kupiona ok. 1984 r. w Krakowie. Dopiero od 1989 r. zacząłem masowo kupować kasety zachodnie, głównie firm BASF i TDK, a potem także innych marek.
Celem tego wątku jest przypomnienie dostępnych mi seryjnie produkowanych czystych kaset magnetofonowych produkowanych przez różne firmy, w różnych krajach i czasach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz